Jak się ma chodź trochę szczęścia ,tak jak ja parę dni temu to jest się teraz właścicielka tych oto pięknych,uroczych zakładeczek frywolitkowych :)))
A wszystko za sprawą Moteczka,to u niej wylosowałam te urokliwe zakładeczki.
Już wiem,że będą to moje ulubione.
.Włożyłam je do dwóch książek Nory Roberts i czekają na swój debiut podczas czytania ;)
Marysi jeszcze raz tu i teraz dziękuję!!
***
Wczoraj będąc z wizytą u dentysty zahaczyłam o sklep z firanami,zasłonami aby luknąć czy nie ma czegoś z czego bym mogła uszyć poduchy jakie sobie zażyczyła,wymarzyła ..?? oczywiście moja córka.
Wpadły mi w oczy odpowiednie materiały,więc kupiłam i nie czekając do jutra wieczorkiem zasiadłam do maszyny i uszyłam..oto są :
Poducha z kokardką razy dwa ;)
Kolorystycznie pasują do wystroju pokoju córki,więc myślę,że będzie zadowolona.
Wiem że takiej wprawionej krawcowej zajęło by to gór pół godzinki.Ja trochę dłużej musiałam posiedzieć,kiedy wszyscy już smacznie spali,ale i tak się cieszę,że materiał nie leży gdzieś w szafce czekając na odpowiednią chwilę,że już mam to z głowy.Gdybym od razu tego nie uszyła,już wyobrażam sobie jak Roksana by mnie zamęczała pytaniami : "Kiedy mi to uszyjesz ? "
Jeszcze zostało mi nawet trochę,ot na jeszcze jedna poduchę..zobaczymy czy powstanie jeszcze raz taka sama,czy może inna?
Podusie prześliczne, takie stylowe i eleganckie - chyba ściągnę od Ciebie wzorek.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że zakładeczki Ci się podobają:))
Pozdrawiam serdecznie
spaniałe są, , córka napewno będzie zachwycona
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Poduchy eleganckie, piękne! Gratuluję wygranej:)
OdpowiedzUsuńŚliczne podusie, córci na pewno się spodobają. Gratuluje zakładek :)
OdpowiedzUsuńWyszło i uroczo i elegancko zarazem :)
OdpowiedzUsuńBardzo eleganckie podusie;)
OdpowiedzUsuńZakładeczki śliczne,gratuluję;)
córka świetny gust a mama to cudnie uszyła,
OdpowiedzUsuńStałaś się posiadaczką przecudnej urody zakładek!Wspaniała niespodzianka!
OdpowiedzUsuńPoduszki zachwyciły mnie nieziemsko!!Są eleganckie i pomysłowe!
Pozdrawiam!
Paskudnie przyznam, że zazdroszczę Ci i zakładek i poduch ;)
OdpowiedzUsuńKokardkowe podusie są świetne, masz zdolne łapki i głowę nie od parady, moja droga ;)
A czy szycie musi być na czas? Gdyby ktoś wiedział, ile czasu mi zajmowało (bo obecnie maszyna padła) moje szycie, to by mnie wyśmiali, że lepiej iść gotowca kupić...najważniejsze, by czerpać przyjemność z hobby, a czas sprawia, że tylko bardziej dopieszczamy swoje robótki ;)
uściski AgA
Piękne te poduchy!
OdpowiedzUsuń