Obserwatorzy

...

...

30 stycznia 2011

Hafcikowo i książkowo.

Powoli,powoli xxx mój obraz.Zaczęłam od twarzy(bo to najważniejsze).
Na obecna chwile mam tyle:


Nie mogę zbyt długo wysiedzieć przy xxx(już chyba nigdy nie będzie mi dane zarywać nocy do 24 :(
Gdy już kości bolą,to zostawiam obraz i spędzam trochę czasu przy nadal pasjonującej mnie lekturze Harlana Cobena.
Do tej pory przeczytałam kolejne 4 książki:

Za pożyczenie tej książki chciała bym bardzo serdecznie podziękować Fagusi,dziękuję Ci bardzo!Dzięki Tobie mogłam przeczytać tę wspaniała książkę:)



Obecnie czytam zamiennie z xxx:

Teraz zmykam dalej do xxx...
Miłej niedzieli życzę ;)

25 stycznia 2011

Pora na coś..

Już parę dni temu miałam napisać,pokazać,ale jakoś do aparatu nie było mi po drodze;)
Jak dziś naładowałam baterie to z ledwością klikłam te parę fotek i już baterie były rozładowane...była to więc walka z czasem...
Tak na szybko powstały te oto serduszka lniane:

Zszywane maszynowo,więc nieco koślawie:0

Na razie wiszą w kuchni..
***
Wczorajsze do południe spędziłam na robieniu i smażeniu pączków(narobiłam ich ponad 80 sztuk) .Mojemu synowi przyszła wielka ochota na pączki...zjadł ich ok.10 sztuk,to oczywiście wieczorem objawiło się bólem brzucha :))
Ja natomiast po południu i dzisiejszego ranka wykonałam dla miej siostry (też na jej życzenie) 8 sztuk owłuczek na jaśki .Dała mi jakiś tam materiał,wyszło tyle ile wyszło,mam nadzieję,że się ze mną podzieli :))
***
No i pora może zabrać się na xxx ???
No to do dzieła:

180x133 xxx,a będzie to :Jezus u drzwi.
Dawno już za mną "chodził" i wreszcie mnie dopadło:))

16 stycznia 2011

Wreszcie coś...takie sobie słoiczki.

Witam serdecznie wszystkich tych którzy na mnie wytrwale czekali :))
Ciężko mi ruszyć z czymkolwiek z miejsca..na tamborku nadal nic nie mam...jednak kanwa zamówiona i mulinki,więc lada dzień może coś zacznę?
Aura na oknem jakoś nie sprzyja mi robótką,jedynie sprzyja chyba wirusom,które "dzięki" tej pogodzie panoszą się na całego.Całe szczęście,że moje nastoletnie dzieci właśnie rozpoczęły ferie zimowe!
Zmobilizowałam swoje wątłe siły do ozdobienia słoiczków metodą decu.

Są trzy:jeden z musztardy(spodobał mi się jego kształt i żal mi go było wyrzucić).
Następne dwa: szklane słoiczki kupione.

Teraz mają słoneczny wygląd.Bardzo lubię słoneczniki i kolorystycznie jak najbardziej pasują mi do kuchni;)

Stoją na chlebaku w towarzystwie innych ozdóbek decu.Na dzień dzisiejszy trzymam w nich smażoną cebulkę.
***
Mam nadzieję,że tym razem nie będziecie musieli tak długo czekać na kolejny wpis.


4 stycznia 2011

Jeśli coś robię to jedynie czytam.

Swój wolny czas spędzam jedynie na czytaniu książek.Muszę przyznać,że wciągają mnie bez pamięci.A oto co ostatnio przeczytałam:

**
**
**
Zwłaszcza książki Harlana Cobena wciągnęły mnie bez pamięci;)

**
Co jedna to bardziej interesująca ,i właśnie takie powinno się czytać książki ,które nie pozwalają oderwać się od siebie.

Zamierzam przeczytać wszystkie książki Cobena jakie będą dostępne w naszej bibliotece.
***
A robótkowo nic i nic i zero...!

Zobacz także:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Free background from VintageMadeForYou