Od pewnego czasu dosyć często napotykałam w sieci "apetyczne" zdjęcia opatrzone przepisami na mufinki.
No i dopadła mnie chęć spróbowania,upieczenia tych małych babeczek.Ale żeby to uczynić musiałam się zaopatrzyć w potrzebne do tego "narzędzia".Po najmniejszej lini oporu zamówiłam potrzebna rzeczy do zrobienia mufinków .Ku wielkiej radości wszystkich domowników już jesteśmy przygotowani należycie do dzieła ;)
A tak wyglądają owe zakupy przed mufinkowe ;))
Przy okazji zamówiłam jeszcze kilka "słodkich ozdób" ,które będą mi niebawem potrzebne w kuchni .
Kolorowy i zielony groszek ozdobny ,złote perełki i różowe serduszka oraz wiórki waflowe brązowe i różowe.
Zgromadziłam juz kilka przepisów na mufinki,więc w najbliższym czasie spodziewajcie się że zaproszę Was na pierwszą degustację mufinek.Mam w planach wypróbować wszystkie przepisy jakie zgromadziłam i zdecydujemy w domu które najlepsze ;))
***
A co nowego w moim hafcie?
Troszkę przybyło,chodź w weekend nic nie xxx.
Tak szczerze to ja weekendów wcale nie mam,zawsze każdego dnia muszę zrobić to co do mnie należy w efekcie czego wieczorem czasami już nie mam ochoty na siedzenie przy robótce .Ewentualnie sięgnę trochę po książkę.
Po tej ilości xxx na moim hafcie już pewnie część z Was rozpoznaje co to będzie ?
***
Tymczasem się żegnam ,zapraszając na następny "MUFINKOWY " post ;))
Udane zakupy. Zapraszam do zabawy
OdpowiedzUsuńA więc czekam na kolejny przepis do kolekcji :)))
OdpowiedzUsuńA jakby co to też mam jeden sprawdzony - zawsze wychodzi :)
pozdrawiam :)
eltea
juz jestem ciekawa co bedzie dlaej :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem Twoich muflinek.A co masz na tamborku- jeszcze nie wiem.
OdpowiedzUsuńOOO!!Taka forma to i mi by się przydała:)Mam kilka przepisów na muffinki i nawet papilotki jakiś czas temu sobie zafundowałam :)Czekam na Twój wypróbowany przepis :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
O, ja też czekam na przepis! A u nas ozdoby cukiernicze są tak wściekle drogie, że chyba tylko jeden barwnik kupię :(
OdpowiedzUsuń