Zawsze mi się podobały ,więc w tym roku postanowiłam sobie sprawić takie:))
Spełniając swoją zachciankę zrobiłam sobie kilka karczochowych jajeczek:
Następnie postanowiłam działać wg.instrukcji znalezionej w necie i powstało...
Powiem Wam,że jednak lepiej postępować wg."własnych instrukcji"
I tak oto następne jajo:
Spełniając swoją zachciankę zrobiłam sobie kilka karczochowych jajeczek:
Następnie postanowiłam działać wg.instrukcji znalezionej w necie i powstało...
Powiem Wam,że jednak lepiej postępować wg."własnych instrukcji"
I tak oto następne jajo:
Z resztek wstążeczek(tak,żeby się nie walały kawałki nie potrzebnie) poczyniłam nieco mniejsze jajeczko:
Pomyślałam na koniec o siostrze,która miała przyjechać w sobotę i na szybko zrobiłam takie:
Kolorki wybrałam właśnie takie co by pasowały do wystroju jej gościnnego pokoju.
***
Natomiast szwagrowi sprezentowałam woreczek na grzybki suszone.Zamówił sobie taki u mnie jak był ostatnio.
***
Natomiast szwagrowi sprezentowałam woreczek na grzybki suszone.Zamówił sobie taki u mnie jak był ostatnio.
Zgłosiłam się do konkursu u Aneladgam "Qrczaczy konkurs"
Skoro zrobiło się wiosennie uprzedzam,że mogę troszkę zaniedbać i mojego i Wasze blogu...wiadomo sprzątanie,mycie itp.itd...
***Dziękuję ogromnie za pochwały na temat moich karteczek Wielkanocnych.
Życzę udanego,owocnego,wiosennego całego tygodnia...BUŹKI:)))
Super wyszły te karczochy. Bardzo podobają mi się kolorki. Jednak kobieca intuicja jest lepsza niż wszystkie instrukcje :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne karczochy zrobiłaś .Podziwiam ,ja nie mam odwagi się za coś takiego wziąść,wydaje mi się że to bardzo trudne.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUlcia jajeczka są śliczne :), woreczek superowy, fajny pomysł :). My grzybki suszone trzymamy w słoikach :).
OdpowiedzUsuńJa za karczochy nawet się nie zabieram.... Ale będę miała w tym roku, bo zamówiłam u jednej z bloggerek :) Śliczne, brawo!
OdpowiedzUsuńJajeczka wstążkowe bardzo mi się podobaja, te kolorki...takie wiosenne ;)
OdpowiedzUsuńi Kot na klamce...kiedyś takiego się dorobię ;)
pozdrawiam serdecznie
AgA
Uleńko gratuluję cierpliwości do karczochów - wyszły cudnie!
OdpowiedzUsuńKarczoszki śliczne; bardzo mi się podobają takie wstążeczkowe jajeczka:))
OdpowiedzUsuńWszystkie jajka śliczne! Ja też mam w planach- ale tylko jedno :P Niedługo mam nadzieję pokażę je szerokiej publiczności!
OdpowiedzUsuńWorek na grzyby jest cudny tez musiałabym zrobić sobie podobny :)
OdpowiedzUsuń