Odłożyłam na dwa dni haft i "przeprosiłam się" ze słoiczkami i wazonikiem,które aż wstyd się przyznać pokryłam farbą jakiś miesiąc temu.
Przyszedł wreszcie na nie wczoraj czas i pora,natchnienie mnie złapało,więc zabrałam się za serwetki i na przód:
Słoiczek na herbatę owocową..
Przyszedł wreszcie na nie wczoraj czas i pora,natchnienie mnie złapało,więc zabrałam się za serwetki i na przód:
Słoiczek na herbatę owocową..
Słoiczek na kawę rozpuszczalną.
Wazonik,który jest szklany ozdobiłam tak:(nie mogłam wyszperać do niego żadnej odpowiedniej serwetki)
Znalazłam gdzieś porzuconą doniczkę ..
Znalazłam gdzieś porzuconą doniczkę ..
W ten oto sposób powstał...komplecik ?
Muszę przyznać,że ta serwetka słonecznikowa (nowo nabyta zresztą cała paczka) spodobała mi się bardzo i na pewno nie raz jeszcze po nią sięgnę:))
:))
Na koniec prace dwóch deszczowych dni razem:
:))
Na koniec prace dwóch deszczowych dni razem:
Wiem,że do mistrzyń w decu jest mi baaardzo daleko,mam tą świadomość,że nigdy im nie dorównam,ale cieszą mnie te moje małe decu,piękniej robi się w koło od nich :))
***
***
Na koniec zapraszam do Babci Vilemoo na jej urodzinowe candy do 24 maja (ja już się zapisałam)
***
Tak się składa,że ten maj jest dla nas bardzo imprezowy...trzecia imprezka z kolei czeka nas jutro:50 urodziny u szwagra,więc jutro pewnie nic nie xxx,bo od samego rana będę się szykować hi..hi..:))
***
Tak się składa,że ten maj jest dla nas bardzo imprezowy...trzecia imprezka z kolei czeka nas jutro:50 urodziny u szwagra,więc jutro pewnie nic nie xxx,bo od samego rana będę się szykować hi..hi..:))
Śliczne prace! Ja się zabieram do decu jak sójka za morze... Czasu, czasu mi trzeba! Ma ktoś na zbyciu? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pięknie to wszystko wyszło, szczególnie podoba mi się słoiczek na kawę rozpuszczalną
OdpowiedzUsuńhttp://zyrafowo.blox.pl/html
Szykuj się szykuj, to ważny element imprezy :)
OdpowiedzUsuńPięknie sobie radzisz, najbardziej podoba mi się doniczka. A na Twoim miejscu nie mówiłabym "nigdy nie dorównam" - przecież po to się non stop rozwijamy i robótkujemy coraz więcej, żeby wychodziło coraz lepiej :)
Prace wyszły bardzo fajnie. Serwetka słonecznikowa śliczna.
OdpowiedzUsuńJa robię postępy - zakupiłam sobie książkę instruktażową :)
A dla mnie jesteś JUŻ MISTRZYNIĄ Uleńko. Ja nawet jeszcze nie rozpakowałam mojego dtartera do decu- bo niby mi szkoda, a i weny też nie mam. A Twoje prace to już są prawdziwe cudeńka- wiem, bo mam i chwalę się wszystkim taką blogową przyjaciółką:-)Buziaków tysiące
OdpowiedzUsuńJa na tym rodzaju sztuki nie znam się wcale, ale za to mogę pisać, że mi się baardzo podoba!! :)
OdpowiedzUsuńPiękny decoupage.Zapraszam Ula do zabawy 10-te zdjęcie.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUlu, dziękuję Ci za komentarze na moim blogu :-) Pytałaś gdzie kupuję kanwę ze srebrną nitką. Otóż...nie pamiętam. Na pewno w którymś ze sklepów internetowych będących w mojej zakładce:"Tu kupuję".Zamawiałam ją z rok temu, a od tego czasu przybyło do mnie kilka internetowych przesyłek i za nic sobie nie przypomnę...
OdpowiedzUsuńUleńko stworzyłaś istne dzieła sztuki :), wszystko jest prześliczne :).
OdpowiedzUsuńI to jest dowod jak z niczego mozna zrobic cos pieknego.Super!!! Poz.Dana
OdpowiedzUsuń