Miało być o czymś innym,ale...
Dzisiaj odszedł od nas nasz kochany Aliczek :((((((
Potrąciło go auto,nie dało się nic zrobić,zdechł nam na rękach.Roksana płacze ciągle,obwinia się za to co się stało.
Był u nas tak krótko(wczoraj minęło mu 5 msc.) a pokochaliśmy go wszyscy mocno.
Ja stara baba,a ryczę nawet teraz,a jak sobie z tym poradzi Roksana,ona kochała go najbardziej.Szalona mówi,że nie pojedzie w piątek na kolonie....
Przykro mi strasznie - trzymajcie się cieplutko !!!
OdpowiedzUsuńojoj to smutne :((
OdpowiedzUsuń:(((
OdpowiedzUsuńokoło 3 lat temu zmarł nasz piesek, a ja do tej pory jak pomyślę o tym, to mam łezkę w oku, a już "stara" baba jestem. Przykro mi Ulcia i mam nadzieję, że córka pojedzie jednak na obóz
OdpowiedzUsuńStrasznie mi przykro Uleńko :((((((
OdpowiedzUsuńPrzykro mi:(((
OdpowiedzUsuńNiestety wiem co to za uczucie:((