Już parę dni temu miałam napisać,pokazać,ale jakoś do aparatu nie było mi po drodze;)
Jak dziś naładowałam baterie to z ledwością klikłam te parę fotek i już baterie były rozładowane...była to więc walka z czasem...
Tak na szybko powstały te oto serduszka lniane:
Jak dziś naładowałam baterie to z ledwością klikłam te parę fotek i już baterie były rozładowane...była to więc walka z czasem...
Tak na szybko powstały te oto serduszka lniane:
***
Wczorajsze do południe spędziłam na robieniu i smażeniu pączków(narobiłam ich ponad 80 sztuk) .Mojemu synowi przyszła wielka ochota na pączki...zjadł ich ok.10 sztuk,to oczywiście wieczorem objawiło się bólem brzucha :))
Ja natomiast po południu i dzisiejszego ranka wykonałam dla miej siostry (też na jej życzenie) 8 sztuk owłuczek na jaśki .Dała mi jakiś tam materiał,wyszło tyle ile wyszło,mam nadzieję,że się ze mną podzieli :))
***
No i pora może zabrać się na xxx ???
No to do dzieła:
Dawno już za mną "chodził" i wreszcie mnie dopadło:))
łał Uleńko, ale Ty pracowita jesteś, paczki, szycie, hafcenie-podziwiam i czekam na postępy w hafciku:-)to będzie duże dzieło
OdpowiedzUsuńSerduszka urocze!!A ten haft z Jezusem...przepiękny wzór!!Czekam na pierwszą odsłonę haftu:)
OdpowiedzUsuńŚliczne serduszka :).
OdpowiedzUsuńFaktycznie na maszynie ciężko je się szyje, ja wolę szyć ręcznie, wychodzą bardziej kształtne.
Ulu, podziwiam Cię, że znów zaczynasz duży i ambitny haft!Ja jakoś nie mam odwagi do takich dużych obrazów.
pozdrawiam serdecznie!
Serduszka śliczne:)a co do zaczętego hafciku-przyjemności przy jego tworzeniu
OdpowiedzUsuńMoja Mama juz wyszyla tego Pana Jezusa ,jest sliczny :)
OdpowiedzUsuńSzybkiego ukonczenia zycze :)
Serducha urocze :)
Poz.Dana