Wczorajszy dzień też spędziłam przy maszynie.Takie tam skracanie moich dżinsów,naszywanie łat na robocze spodnie męża.Wpadłam przy tej okazji jako,że już maszyna była w ruchu na uszycie czegoś małego...
Inspiracją było serduszko,które dostałam od Kasi w ramach zabawy"Podaj dalej".Był to pierwszy prezencik(na dwa następne nadal czekam)
Tak oto powstało:
Serducho nr.1
przyznam się,że trochę mi się ręce trzęsły jak go zszywałam,ale o dziwo wyszło dobrze.
Następne było takie:
A tutaj obydwa na raz:
Ciekawa jestem czy moje pierwsze tego typu dzieła i Wam się podobają?
Bardzo się cieszę,że moje pokrowce dostały tyle "plusów" od Was.Bardzo sobie to cenię.Na razie zostaje bez koronki i tak nie posiadam jej na tyle w domu,może kiedyś doszyję dla zmiany wyglądu.Dziękuję za podpowiedzi.
***
Wymianka będzie świetną zabawą,a w losowaniu znowu będę próbowała szczęścia.